sobota, 27 października 2012

9. ,, Bo czasem petek zostaje sam''


Czasem lepiej , żebyś milczała...


 ~Howdy

Hej!


Dziś u mnie spadł pierwszy śnieg! Wczoraj było słonecznie , a dziś napadało już śniegu po kostki XD No , cóż sezon na czapki , szaliki i rękawiczki uważam za otwarty! XD

***

Naszło mnie na opowiadanie. Dzisiejsze ma tytuł  ,,Bo czasem petek zostaje sam''  jest to parę kartkek z pamiętnika Mańki. 

Miłego czytania! :D


***

Dziś znowu Mańka wstała o 5.00. Pewna sprawa od kilku dni nie dawała jej spać.

- Czasem chcesz żeby wszystko było fajnie. Masz przyjaciółki , koleżanki. To wcale nie jest takie łatwe , zwłaszcza , kiedy obie mają zupełnie inny charakter. Co , jak co , ale  Liliana to ma charakterek ! XD A teraz wszystko skiepściłam. Nie mam ani Liliany , ani July.

Wyznała swoim rybkom po nakarmieniu ich. Wzdychając podeszła do okna i spojrzała na szkołę. Nagle rozległ się  głos telefonu.

- Co?

 Zapytała niezbyt miło.

Babcia kazała zrobić zakupy i jej zanieść.

- No świetnie

Pomyślała zakładając słuchawki na uszy. Włączyła Some Nights i wyruszyła na podbój sklepu.
Po paru minutach w słuchawkach zaczęło lecieć  ,,Jestem Bogiem''. Humoru jej to nie poprawiło. Od razu przypomniało jej się jak razem z Lilianą rapowała na sali gimnastycznej na wychowawczej. Może i dobre wspomnienie , ale nie teraz. Akurat jak się z nią pokłóciła.

- Mówi się trudno , idzie się dalej.

Pomyślała zgłębiając listę zakupów.

- Ser , sałatka , łosoś , galaretka , biszkopt , lukier , pączki , świeczki urodzinowe. Że co!? Świeczki ! No nic. Babcia to babcia.

Buszując w dziale muzycznym jej wzrok przyciągnął album Nivany. Jedyny , którego nie miała. Niestety przed nią przyszedł po niego jakiś chłopak w glanach.

- Ekrhhh! Niech go piorun trzaśnie, żeby nie doszedł do tej kasy! Taki album zwinął mi prosto z przed nosa!

Wkurzona wybiegła ze sklepu. Na pocieszenie kupiła sobie paczkę Skittels i Tymbarka. Do babci miała w końcu daleko...

Nareszcie dotarła. Wspięła się na 3 piętro i zapukała do mieszkania nr. 5. Drzwi otworzyły się i usłyszała znajomy głos.

- Cześć Maniusiu. Wejdź

- Cześć babciu! Jak się czujesz?

- Już lepiej. 

Odpowiedziała zamykając za nią drzwi. Mańka weszła do kuchni i od razu zaczęła rozpakowywać zakupy.

- Mama mówiła , że masz doła.

- Niektórzy mają dwie babki z piasku , a ja mam doła. 

Zaśmiała się Mania.

- Lepiej gadaj co u ciebię.

Nic ciekawego. Wujek dzwonił. Znowu zmienił pracę! - Tu zaczęły się  długie narzekania babci , z których Mańka połowę przepuściła.

- Ty mnie słuchasz !?

- Tak babciu. Oczywiście :D Opowiadaj dalej.

I znów zaczyna się nie kończąca się opowieść.

- Dobra muszę zmykać. Cześć!

- No cześć! Ach ta młodzież!

Westchnęła babcia i odwróciła się na pięcie. Mańka wyszła z bloku i pomaszerowała raźnym krokiem do domu. Jutro w końcu trzeba iść do szkoły.


Następnego dnia.


Mańkę obudził budzik. Wstała i zaczęła robić sobie płatki na mleku. Przypadkowo przewróciła butelkę z mlekiem.

- Niech żyje zgrabność!

Krzyknęła ścierając biały płyn z podłogi i stołu. 

- Dzień się zaczął wyśmienicie!

Zjadła śniadanie i poszła do szkoły. Po drodze minęła dwie znienawidzone plotkary , które na jej widok zaczęły się natrętnie śmiać.

- Tylko tego mi do prawdy brakowało. 

Weszła do klasy.

- Mańka! Spóźniłaś się!

Rozległ się głos polonistki.

- Przepraszam proszę Pani.

- Siadaj , i wyjmuj książki. Antologia strona 29. Temat jest na tablicy.

Mańka zajęła pustą ławkę na samym końcu sali. Wyjęła książki , przepisała temat i zaczęła czytać fragment książki. 

- Gdy przeczytacie proszę rozwiązać test , który położę wam na ławce.

Gdy Mańka skończyła go wypełniać akurat zadzwonił dzwonek. Zpakowała się i wyszła z klasy. Na przerwie siedziała sama. Chciała pogodzić się z Lilianą , ale najwidoczniej jej unikała. I tak przez cały dzień. Jednak na przyrodzie pani poprosiła , żeby z Lilianą posprzątały klasę. Dała jej klucz i wyszła. Dziewczyny sprzątały bez słowa. Ponieważ chłopaki się do nich dobijały zamknęła drzwi na zasuwkę.
Gdy skończyły Mańka chciała otworzyć drzwi. Niestety zasuwka się zacięła. Były uwięzione w klasie na drugim piętrze.

- Ekrhhhh! Mańka ale ty jesteś tępa!!

- Myslisz , że zrobiłam to specjalnie!

- Nie wiem ! Zawołaj July , to przyleci tu i otworzy drzwi!

- Nie gadam z July!

- O widzisz wystawiła cię przyjaciółeczka !

- Tylko ty jesteś moją przyjaciółką! Choć teraz , to już nie wiem!

- Że co?

...


CDN.

3 komentarze: